Księga I. Rozdział 5. Światło w Ciemności

 Rozdział 5. 

Światło w Ciemności

Przesłanie Głosu Chrystusa za pośrednictwem Chóru Aniołów
w obecności Archanioła Rafaela i Archanioła Gabriela

I. Zjednoczeni w Łańcuchu Światła

Umiłowane córki i synowie Boga! Dziękujemy, że pozwoliliście nam, którzy jesteśmy światłością świata, zamieszkać wśród was, którzy przebywacie w obecności miłości. Dziękujemy, że wysłuchaliście naszego głosu, który jest głosem wielu. Przybyliśmy z Królestwa miłości, którym jest Bóg, aby wspólnie z wami spędzić ten czas w mądrości i miłości. Dzisiaj zaczynamyy mówić o prawdziwej jedności. Jesteśmy wyrazem rozeznania, które jaśnieje w świecie. Jesteśmy jednym umysłem. Jesteśmy jednym sercem. Zjednoczeni jesteśmy Niebem Świata. Jesteśmy żywym Chrystusem.

Dziękujemy, że odpowiedzieliście na wezwanie miłości. Dziękujemy za świadomą chęć pamiętania o tym, co święte, piękne i doskonałe, a tym samym za umożliwienie boskiej pamięci oświecenia waszych umysłów i całego świata. Korzyści z tych dialogów są niezmierzone. Korzysta z nich każdy umysł, ponieważ to światło świeci wszędzie. Świeci w twoim umyśle i odzwierciedla blask widziany przez wszystkie umysły wszystkich czasów i miejsc, nawet przez umysły, które nie znajdują się w tym wymiarze czasu. W ten sposób twój oświecony umysł działa jak latarnia morska pośród ciemności, która wskazuje drogę do domu. Wy, którzy dotarliście już do brzegów Królestwa i zostawiliście na zawsze wzburzone morze, jesteście teraz latarnią morską, latarnią morską, która prowadzi łodzie płynące nocą. Nie ma już żadnych kroków do podjęcia. Więcej nie jest konieczne.

Teraz jesteśmy obecnością miłości. Jesteśmy oświecającym światłem. Nadszedł czas, aby nasze światło poprowadziło tych, którzy wraz z nami wejdą do wewnętrznego mieszkania Serca Boga, mieszkania światła.

Od teraz aż do końca czasu nasze światło będzie przyciągało innych niczym piękna melodia, którą powoli zapamiętujemy, przyciągając innych swoim pięknem i harmonią. Nasze melodie będą melodiami światła, pieśniami miłości. Świecąc, radujemy się służbą przyczynie i skutkowi miłości. W ten sposób prowadzimy, tak jak nas tu prowadziło wielu, którzy w miłości i prawdzie nam pomogli. Teraz jesteśmy latarnią światła, która nic nie czyni, nigdzie się nie udaje, po prostu świeci pośród ciemności. Po prostu rozprzestrzeniamy światło, pozostając w bezruchu, suwerenni, w obecności światła, w obecności miłości.

Dzieci wiecznego światła, musicie pamiętać, że wszyscy jesteśmy częścią łańcucha pojednania, który jest doskonałą miłością, prowadzącą i prowadzoną jako jedno, dającą i otrzymującą jako jedno. Nie kieruje już wami zewnętrzne źródło, ale światło świecące wewnątrz i wszędzie. Jesteście prowadzeni przez mądrość, która pochodzi z pełni serca - z umysłu i serca zjednoczonych w pełni miłości. Zjednoczeni w tej unii światła, stajemy się świadomi jedności, którą naprawdę jesteśmy.

Pozwólmy, aby mądrość Boża była źródłem naszej wiedzy i działania. Teraz odnajdujemy naszego przewodnika w mądrości serca. Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy zarówno przewodnikiem, jak i prowadzonym. Prowadzimy tak, jak jesteśmy prowadzeni. Dawanie i otrzymywanie to jedno. Przyczyna i skutek są jednym. Prowadzenie i bycie prowadzonym to jedno.

II. Akceptacja i Jedność

Córki i synowie światłości świecący w ciemności! Reflektory miłości! Jeszcze raz chcemy przypomnieć wam to, co już wiecie. Nie możecie pamiętać, kim naprawdę jesteście i żyć w harmonii z tą prawdą, jeśli nie rozpoznacie i nie zaakceptujecie tego, że jesteście obydwoma: prowadzonymi i prowadzącymi. Jesteście latarnią morską, światłem, które oświetla wszystko. To tak, jakby powiedzieć, że zjednoczyć się to kochać, a kochać to się zjednoczyć. Trwać w obecności miłości oznacza trwać w jedności.

Jesteście zjednoczeniem. Nie może być inaczej, bo to, co nie jest zintegrowane (połączone), nie może przetrwać. Każde podzielone królestwo ulega (ginie, upada). Uleglibyście, gdybyście nie byli integralną częścią jaźni. Dla was, którzy słyszycie nasz głos miłości, jest to głos waszej prawdziwej świadomości, świadomości Chrystusa. Przypominamy ci, że jesteś pełną jaźnią. Jesteś tym „Ja jestem” Boga. Jesteś niepodzielnym pięknem. Wyobraź sobie podzielone piękno. Czy możliwe byłoby podzielone piękno? Oczywiście, że nie. To samo tyczy się jaźni.

Tak naprawdę nie może istnieć coś takiego jak fragmentaryczna jaźń lub dusza. W żadnym wypadku nie może być mowy o separacji. Można istnieć tylko jako całość. Bycie fragmentarycznym „ja” oznacza bycie mniejszym niż całe „ja”, a „ja”, które jest mniejsze od siebie, jest nie do pomyślenia. Innymi słowy, albo jesteś, albo cię nie ma. Nie ma stopni istnienia, tak jak nie ma stopni prawdy ani stopni miłości. Jest to prawdą lub nie jest prawdą. To jest miłość albo to nie jest miłość. Jesteś sobą, albo jesteś niczym. Jeśli nie będziesz żyć w prawdzie tego, kim naprawdę jesteś, nie będziesz w stanie oświecić świata. Jeśli nie zaakceptujecie swojej świętości jako prawdy o tym, czym jesteście i czym jest wszystko, nie możecie być szczęśliwi. Jeśli nie zaakceptujecie pokojowo tego, że każdy z was jest twórcą własnego doświadczenia, nie będziecie mogli żyć w prawdzie.

Siostry i bracia w Chrystusie, zaakceptowanie prawdy o sobie oznacza zaakceptowanie wszystkiego, czym jesteś tu, teraz i zawsze – łącznie z twoimi okolicznościami. Oznacza to oczywiście akceptację z miłością tego, kim są twoje siostry i bracia w Chrystusie. I z miłością akceptowanie każdej okoliczności w każdym momencie istnienia. Oznacza to przyjęcie wszystkiego, co pojawia się w tobie, uczynienie siebie jednością ze wszystkim. Oznacza to również, że wszystko, co postrzegasz jako zewnętrzne w stosunku do ciebie, musi zostać objęte miłością, którą jesteś. Całkowite wykonanie tego było niemożliwe przed zniknięciem ego. Teraz żyjemy w nowych czasach. Jesteś nowym ja. Teraz wszystko, co się do ciebie zbliży, będzie niczym innym jak łodziami, które płyną w ciemności i zbliżają się do ciebie, by spotkać obecność miłości. Nie są już starymi duchami, które przerażały synów i córki Boga, gdy utożsamiali się z ego. Koniec z tym. To nigdy nie wróci.

Odtąd ci, którzy do was przychodzą – i dotyczy to wszelkich okoliczności – nie są niczym innym jak tylko tymi częściami was, które oddzieliliście od siebie. A ponieważ teraz odpowiesz z miłością tam, gdzie wcześniej była dana odpowiedź z lęku, to ta część ciebie, która została utracona, a teraz powraca, stanie się jednością z tobą, przywracając twoją świadomość do pełni miłości, którą jesteś.

Teraz i na zawsze żyj swoim życiem z szeroko otwartymi ramionami, obejmując wszystko, co się pojawia. Kochaj to, czym jesteś. Kochaj swoje okoliczności. Kochaj swojego brata i jego sytuację. Kochaj wszystkie rzeczy takimi, jakie są. Niech wszystko nadejdzie. I puść wszystko. I pamiętaj, jesteś po prostu latarnią morską. Jesteś światłością świata. Jesteś światłem w ciemności.


Przełożyła na język polski: Barbara Dziobek

Jestem tu, aby pomagać. 
Możesz wesprzeć tłumaczenie >>umawiając się ze mną na sesję<< :)
Więcej na temat sesji >>znajdziesz tutaj<<.