Księga I. Rozdział 13. Kochaj Wszystko, Co Powstaje w Tobie

13. 

Kochaj Wszystko, Co Powstaje w Tobie


Wiadomość od Głosu Chrystusa poprzez Chór Aniołów 
w obecności Archanioła Rafaela i Archanioła Gabriela

I. Preludium

Umiłowani z najwyższych, którzy mieszkacie w siedzibie światła! Święte córki i święci synowie! Stworzenia Boże! Ponownie przychodzimy, aby wspólnie przypomnieć sobie mądrość, która nie jest z tego świata i która mieszka w waszych sercach. Dziękujemy wam za przyjęcie z miłością tych słów miłości i prawdy. Kochamy was miłością nadprzyrodzoną. Kochamy was miłością zbawczą. Nasza miłość jest czysta. Jest to miłość pozbawiona przymusu posiadania. Jesteśmy spełnioną miłością Ojca. Jesteśmy światłem, które świeci wszędzie. Jesteśmy legionem, niezliczoną rzeszą. Jesteśmy światłem rozeznania, które mieszka w Niebie i na Ziemi. Jesteśmy nosicielami mądrości miłości, tak jak wy.

Przyszliśmy w pokoju Bożym w odpowiedzi na wasze wezwanie i jako część boskiego planu. Przyszliśmy, aby wspólnie przypomnieć sobie prawdę, którą już przyjęliśmy w jedności i relacji.

Z woli Ojca niezliczeni aniołowie Nieba i istoty światła przybywają z Serca Boga, aby być w jedności z wami na Ziemi i pozostaną u waszego boku aż do końca czasu. Jak nigdy dotąd, Niebo się otworzyło. Jego święte istoty są zjednoczone z Ziemią i waszymi duszami. Czy czujecie obecność aniołów? Czy czujecie, jak blisko jest Niebo? Czy potraficie pojąć, że nie ma czegoś takiego jak Niebo tam i Ziemia tutaj? Czy potraficie obserwować z pogodną radością, jak Niebo obejmuje Ziemię?

Córki i synowie Boga! Teraz Niebo i Ziemia jednoczą się w rozeznaniu prawdy w niespotykanym dotąd stopniu. Czy zdajecie sobie z tego sprawę, czy nie, żyjecie w nowym czasie jedności. Możecie to zobaczyć ze wszystkich stron, jeśli uważnie będziecie obserwować. Szukajcie jedności, a ją znajdziecie. Pozostańcie w jedności trzech serc, w których jedności mieszka doskonały pokój Chrystusa. Żyjcie zawsze w obecności miłości.

Czyste dusze, które otrzymujecie te słowa, wy, którzy jesteście świadomi życia w świadomości Chrystusa, już znaleźliście prawdę. Powróciliście. Pamiętajcie o tym zawsze. Utrzymujcie to rozpoznanie bardzo wysoko na świeczniku waszych sumień, a będziecie żyć na Ziemi jako żywy Chrystus, którym naprawdę jesteście. Będziecie chodzić jako kobiety i mężczyźni będący Bogiem. Pamiętajcie, że waszą funkcją jest obejmowanie wszystkiego, co w was powstaje, aby wszystko było zawarte w objęciu miłości.

II. Opcja Miłości

Bóg obejmuje wszystko w Sobie. Wszystko istnieje w objęciach Jego miłości. Nic nie umyka ciepłu Jego serca. Słońce wschodzi nad każdym i wszystkim. Powietrze jest dane wszystkim w równym stopniu. Każdemu dano życie. Wszystkim dano świadomość, umysł, serce, duszę, ducha — wszystkim tak samo. Stań się jednością z całością. Nie bój się stracić siebie, bo nie możesz siebie stracić. Wręcz przeciwnie: znajdziesz swoje prawdziwe Chrystusowe ja. Stań się jednością z wiatrem i słońcem. Stań się jednością z gwiazdami i kwiatami. Nie ma w nich niczego, czego nie byłoby w tobie. Nie ma nic w pięknie śpiewu ptaków, czego nie byłoby w twojej duszy. Nie ma nic we wspaniałości mórz, czego nie byłoby w tobie. Nie ma nic w aniołach, czego nie byłoby w tobie. Jesteś czystą duszą, córkami i synami światła!

Dzisiaj jesteśmy otuleni szczególną radością. Nasze serca tańczą w rytm wiecznej błogości. Wibrujemy sercem miłości z powodu ogromnej radości, jaką ono przynosi. Nasza radość pochodzi z widzenia, że ​​nadszedł ten dzień chwały i prawdy. Dzisiaj jest dzień, który nie ma równych sobie. Nie możesz sobie nawet wyobrazić, jak święty jest ten dzień dla całego stworzenia, tak jak dla ciebie, kiedy otrzymujesz te słowa. Wielu skorzysta, witając je z miłością i pokorą. Tak jak dla wszystkich, którzy są w czasie, tak samo jest dla tych, którzy już zostawili czas za sobą i tych, którzy przyjdą, aby ponownie wybrać to, co wybierasz tutaj dzisiaj, teraz i na zawsze.

Wy - wszyscy, którzy otrzymujecie te słowa - jesteście zawarci w planie. Zostaliście wybrani, aby być pierwszymi spośród tych na Ziemi, którzy dokonają świadomego wyboru, aby przyjąć wyłącznie miłość. Nie w sposób pośredni, ale w bezpośredniej relacji z Bogiem, bez pośredników, bez nauczycieli, bez potrzeby uczenia się czegokolwiek, ale po prostu, aby uznać prawdę, która jest zawsze prawdziwa i żyć tą prawdą. Jesteście gotowi dokonać tego wyboru na całą wieczność. I wiemy, że to zrobisz, ponieważ znamy Twoją świętość i doskonałe rozeznanie, które w Tobie mieszka. Wiemy, że jesteś czystą potencjalnością. Nic nie jest niemożliwe dla tych, którzy żyją w jedności z Chrystusem, ponieważ nic nie jest niemożliwe z miłością.

III. Zapomnieć by Pamiętać

Teraz zaczyna się czas, w którym zaczynasz zapominać, by sobie przypomnieć. Musisz zdać sobie sprawę, że to poprzez zapominanie przypominasz sobie. Dzieje się tak, ponieważ niepamięć i pamięć to działania determinowane przez umysł. Pamiętanie nie wymaga wysiłku, tylko czujności - czujności dla wszystkiego, co powinno zostać zapomniane, aby to, co chcesz sobie przypomnieć, żyło aktywnie w pamięci, dopóki nie stanie się częścią bytu.

Zapominanie jest decyzją. Podobnie jak pamiętanie. Oba są tym samym, tak jak dawanie i otrzymywanie są naprawdę jednym i tym samym. Oba dzieją się jednocześnie. W zaakceptowaniu i zrozumieniu tego leży istota tego dzieła miłości, którego celem jest przygotowanie Drugiego Przyjścia Chrystusa, rozszerzenie świadomości poprzez uzdrowienie pamięci.

Zrozum to dobrze, uzdrowienie pamięci jest jedyną rzeczą, której świat potrzebuje, ponieważ integruje ona uzdrowienie zrozumienia i woli. Pamięć jest ściśle związana zarówno z wolą, jak i zrozumieniem. Stosujemy trzy zdolności duszy - pamięć, zrozumienie i wolę - na ścieżce proponowanej przez tę pracę, następnie ćwiczymy wolę zapominania o wszystkim, czym Bóg nie jest, i oddajemy zrozumienie na służbę miłości. To jest prawdziwe uzdrowienie. To jest wyzwolenie. To jest prawda.

Ukochani Boga! Dzisiaj jest dzień, w którym zaczynacie żyć uzdrowieniem swojej obecnej rzeczywistości. Wystarczy, że zdecydujecie się żyć tylko i wyłącznie w miłości, którą jest Bóg. Tylko ty możesz i musisz podjąć tę decyzję. Nic i nikt nie może jej podjąć za ciebie. Ale dla waszego spokoju ducha wiedzcie, że nie jest wolą Boga, abyście martwili się o cokolwiek lub nawet podejmowali najmniejszy wysiłek, ponieważ ta decyzja została już podjęta poza czasem. Poza czasem chcieliście oddzielić się od Boga. I poza czasem postanowiliście powrócić do boskiej jedności. Ponieważ ta decyzja została już podjęta, możesz teraz pamiętać tę prawdę. Przynosimy do obecnej świadomości tylko to, co jest rzeczywiste. Pamiętajcie, błogosławieni przez Boga, że ​​wieczność i czas są nierozłączne.

Dzisiaj jest dzień, w którym każda dostrzeżona choroba może zostać porzucona na zawsze. Zacznij teraz i żyj na zawsze w uzdrawiającym świetle miłości. Znieś cierpienie na zawsze. To właśnie oznacza życie wyłącznie w miłości, którą jest Bóg. Czyż Ojciec nie powiedział dawno temu: „Zaprowadzę pokój, a nie udrękę, zaproś mnie, a położę kres twojej niewoli”? Te słowa były obietnicą, a Bóg spełnia swoje obietnice.

IV. Rzuć Wyzwanie Światu

Dzisiaj jest dzień, w którym możesz rzucić wyzwanie światu. Dzisiaj jest dzień, w którym możesz rzucić wyzwanie prawom nauki i wszystkim zasadom ludzkiej wiedzy. Dzisiaj możesz stanąć twarzą w twarz z mądrością świata i nie pozwolić tym, którzy wszystko wyjaśniają, trzymać cię w piekle cierpienia i śmierci. Nie, dzisiaj jest dzień, w którym energia twojego wyzwolenia - duch wolności - jest w zasięgu ręki.

Nie ma już przeszkód na drodze do zakończenia cierpienia. Wyciągnij ramiona, unieś je ku niebu i otwórz dłonie! Zamknij oczy i pozostań w ciszy duszy. Zanurz się w spokojnym pocieszeniu Boga. Poczuj słodycz miłości. Pozwól aniołom Boga złożyć w dłoniach twoją boską łaskę, której potrzebujesz, aby zakończyć cierpienie twojego ludzkiego doświadczenia, twojego życia, twojej pamięci, twojej duszy i twojego serca. Tak właśnie zakończysz to dla całego świata. Dzisiaj jest dzień, w którym rzucicie wyzwanie światu, tak jak pewnego dnia rzuciliście wyzwanie miłości.

Związek między pamięcią a cierpieniem jest bezpośredni, nie przypadkowy ani losowy. To w pamięci przechowujesz każdy ślad bólu, każdą otrzymaną obrazę, każdy doświadczony strach i każde dostrzeżone niebezpieczeństwo. Z każdego bolesnego wspomnienia - którego zazdrośnie strzeżesz od momentu rozłąki - budujesz domek z kart. W ten sposób ukrywasz się przed Bogiem.

W ponurym skarbcu bolesnych wspomnień przechowujesz cały arsenał zatrutych strzał i rzutek, których używasz przeciwko słodyczy miłości, gdy tylko się zbliży. To jest twoja amunicja. Twoja pamięć pomaga ci wygrać argumentem, że jesteś inna/inny od Boga, od wszystkich i od wszystkiego. W tym skarbcu przechowujesz to, co myślisz, że zapewni ci wystarczającą ochronę, tak aby za każdym razem, gdy poczujesz czułość miłości, móc powiedzieć: „Spójrz na wszystko, co wycierpiałam, co wycierpiałem! Jak możesz mi mówić o miłości?” I zabierzesz ją na szczyt góry i pokażesz jej cały ból świata. I tam powiesz jej, z krzykami bólu jako tragiczną muzyką w tle: „Spójrz na całe cierpienie na świecie! Jak możesz mówić o miłości?”

Ukochana ludzkości! Jest powód, dla którego tak zazdrośnie strzeżesz swoich bolesnych wspomnień. Pomyślcie! Co mogłoby być tak cenne, że wolelibyście zachować cierpienie w swojej pamięci, nawet ponad to, co możecie znieść? Córki i synowie Nieba, zachowujecie w swojej pamięci cały ból snu Adama w jedynym celu: zachowania tego, co wydaje się czynić was wyjątkowymi, innymi, niepowtarzalnymi. To jest wasz dobrze strzeżony, ukryty sekret. To jest to, czego boicie się ujawnić. Wierzycie, że ból czyni was wyjątkowymi. Bóg nie cierpi, ale ty cierpisz. Cierpiąca ludzkość jest wyjątkową tożsamością. Teraz masz coś, czego Bóg nie ma. W tym jesteście więksi od Niego. Ból szepnął ci: „Będziesz nie tylko jak Bóg, ale będziesz nawet czymś więcej niż On. Dlatego nie chciał, abyście zjedli zakazany owoc”. To jest twój triumf. Teraz możesz powiedzieć z pewnością: „Bóg i ja jesteśmy różni. Jestem czymś więcej niż Bóg. Mam inne ja niż Bóg. Jestem mną. Osiągnęłam własną tożsamość. Mogę cierpieć i być nieszczęśliwy, ale to jestem ja. Bóg może być kochającym ja, ale ja jestem cierpiącym ja”.

Udało ci się odróżnić siebie poprzez ścieżkę bólu, lęku i separacji. Ale tak nie musi pozostać.

V. Tożsamość Cierpiącego Ja

Bólu nie można dzielić. Dlatego trzymasz się go, gdy utożsamiasz się ze świadomością ego. Świadomość ego nigdy nie chce się dzielić. Przywiązanie do bólu jest esencją ego. Bez bólu nie może być ego. Bez ego nie może być bólu. Są w niepamiętnym sojuszu i to właśnie ten sojusz zrywasz dziś i na zawsze.

Już przekroczyliście ego. Teraz możesz zdecydować się na uwolnienie mechanizmu mentalnego odziedziczonego po czasach panowania ego. Jego panowanie minęło. Nie utożsamiasz się już z nim.

Pozostawiliście ego na zawsze. Pozostał tylko nawyk poszukiwania, poprzez ból, specjalnej tożsamości, której nie chcesz ani nie potrzebujesz. Sojusz ego-ból-tożsamość jest bluźnierczym sojuszem. (Przypis: jakby Bóg mógł stworzyć cierpienie, patrzeć biernie na cierpiących, pozwolić by Jego ukochane dziecko mogło cierpieć) Został on rozpuszczony podczas zmartwychwstania. Został przybity do krzyża i umarł na zawsze. Został zniesiony. A ponieważ zmartwychwstanie rozwiązało ten sojusz, możesz uwolnić się od jego mechanizmu mentalnego. Zapominanie o pamiętaniu jest tym, o czym mówimy: zapominanie wszystkiego, co nie jest prawdą o tobie, pamiętanie wszystkiego, co jest. Zapominanie swojego fałszywego ja, pamiętanie swojego prawdziwego ja. Zapominanie lęku, pamiętanie miłości.

Kiedy Bóg rozszerzył się w tworzeniu, rozszerzył swoje Ja Jestem. I w tym samym czasie — poza czasem — to, czym Bóg nie jest, również zostało rozszerzone. Ale historia tworzenia na tym się nie skończyła. Jezus, Syn Boży, będzie kontynuował rozprzestrzenianie Ja Jestem Boga, przyciągając do siebie wszystko, czym Bóg nie jest i zabierając to na krzyż, aby to znieść. A ponieważ to już się stało, nie ma prawdziwej potrzeby zatrzymywania bólu w żadnej z jego postaci, z wyjątkiem nawyku robienia tego. Ale uwolnienie mentalnego mechanizmu, mentalnego programu jest tak proste, jak chęć zobaczenia go, obserwowania go bez osądu, rozpoznania go bez poczucia winy i podjęcia decyzji o porzuceniu go. Pozwoleniu mu odejść, całkowitym zapomnieniu o nim. Dlatego powiedzieliśmy: „Zapomnijcie o tym, co przeżyliście i rzućcie się z ufnością w ramiona miłości”. Odpuszczanie wydaje się trudne na początku, ale pamiętaj, że nie jesteście sami. Nigdy nie jesteście sami. Aniołowie i samo Niebo będą z tobą, aby upewnić się, że osiągniesz to w jedności i relacji.

VI. Moc Przywoływania 

Nadszedł czas, aby zapomnieć na zawsze o tym, co nie jest prawdą w tobie, po prostu dlatego, że nie jest to wola Boga dla ciebie. Wolą Boga dla ciebie jest doskonałe szczęście. Nic więcej. Wolą Boga nigdy nie było, abyście cierpieli i nigdy nie będzie. Jeszcze raz: „Chcę miłosierdzia, a nie ofiary”. Uwierz nam, gdy mówimy, że za każdym razem, gdy cierpisz, w jakiś sposób sprzeciwiasz się woli Boga. To nie jest powód do poczucia winy. Wręcz przeciwnie: to pełne miłości objawienie, które pozwala ci uwolnić się od bólu na zawsze.

Ci, którzy próbują znaleźć sens w bólu, są przez niego uwięzieni. Ból nie ma sensu po prostu dlatego, że nie jest częścią tego, czym jest Bóg. Chrystus nie cierpi i nigdy nie cierpiał. Bóg nie zna cierpienia. Gdyby je znał, byłoby ono wieczne i nieskończone. Ale właśnie dlatego, że nie zna cierpienia, nigdy nie możesz utożsamić się z Nim w bólu, dlatego możesz puścić cierpienie i pozwolić, aby domek z kart się zawalił. Po prostu delikatnie na nie dmuchnij, a zobaczysz, jak cicho się rozpada. Wiatr miłości zabierze go, by nigdy nie powrócił.

Teraz zastanawiasz się: Jak mogę zapomnieć? Damy ci odpowiedź, która jest wystarczająco praktyczna, aby zacząć zapominać już teraz, a jednocześnie być w stanie przeniknąć przez warstwy oporu, które wciąż pozostają w twoim umyśle — warstwy, które przybierają formę sceptycyzmu i wartości, jaką wciąż przypisujesz cnocie cierpienia. Być może myślisz, że nie jesteś wśród tych, którzy wciąż są przywiązani do bólu, ale nie pomijaj tej części. Pozwól, że przypomnę ci, że nawet jeśli tak o sobie myślisz, wzorzec myślenia, program mentalny, wciąż tam jest. I zanim się zorientujesz, twoje przywiązanie do bólu aktywuje się jak cichy złodziej, który wchodzi do domu, aby kraść. W tym przypadku pozbawi cię spokoju i szczęścia. Dlatego prosimy cię, w naszej miłości do ciebie: Nie lekceważ mocy nawyku bycia ofiarą cierpienia. Nie przeceniaj go również. Po prostu uznaj go za to, czym jest.

Jak zapomnieć o pamiętaniu? Przywołaj przeciwieństwo.

Dopóki pozostajesz w świadomości dualności, masz bardzo potężny mechanizm: moc wyboru. Percepcja zapobiega jednoczesnemu postrzeganiu przeciwieństw. Dlatego możesz łatwo pozwolić Duchowi Świętemu żyjącemu w tobie uzdrowić pamięć, nabywając nawyku przywoływania przeciwieństwa lęku, czyli przywoływania miłości. Ten mechanizm jest tym samym, którego używaliście, aby spróbować zapomnieć o miłości. Używaliście go tak systematycznie i nieustannie, że uczyniliście ten nawyk częścią swojego sposobu bycia. To, co zrobiliście, to ciągłe przywoływanie lęku, tak że kreacja, jaką postrzegasz, stała się twoim wrogiem. Ten nawyk stał się stałym, godnym zaufania narzędziem do przywoływania lęku, tak abyście zapomnieli o miłości.

VII. Wspomnienia o Miłości

Wszystko, czego się boisz, stawiasz przed sobą, aby mieć to na widoku. Nie spuszczasz wzroku z lęku ani na chwilę. Zabierasz go nawet do snu i widzisz go twarzą w twarz w koszmarach. Lęk jest twoim wielkim towarzyszem. Ale możesz pożegnać się z nim dziś i na zawsze. On pozwoli ci odejść, gdy go puścisz, z prostego powodu, że nie jest częścią Boga, nie jest częścią ciebie. W tym tkwi wielka różnica w stosunku do miłości. Miłość nigdy cię nie opuści. Cokolwiek możesz zrobić, nie możesz pożegnać się z nią, ponieważ nic nie może oddzielić cię od Boga. Najwięcej, co możesz zrobić, to spróbować o niej zapomnieć, ale nawet tego nie da się zrobić całkowicie. Nie możesz unieważnić miłości, ponieważ nie możesz unieważnić Boga. Ale możesz unieważnić lęk, ponieważ lęk jest tym, czym Bóg nie jest, a zatem nie ma rzeczywistości. Tylko miłość jest prawdziwa. A zniesienie/unieważnienie lęku oznacza zniesienie/unieważnienie cierpienia.

Ukochane córki i synowie prawdy! Na ile jesteście gotowi przywołać wszystko, co święte, piękne i doskonałe, w takim stopniu zamiatacie dom lęku. W takim stopniu pozwalacie miłości ponownie zabłysnąć w waszym świętym umyśle z całą jej chwałą, słodyczą i pięknem.

Zapomnij o doświadczeniach.
Zapomnij o wykroczeniach.
Zapomnij o tym, co pewnego dnia sprawiło cierpienie .
Zapomnij o tym, kim myślisz, że jesteś.
Zapomnijcie o tym, czego się nauczyliście .
Zapomnij o przyszłości.
Zapomnij o wszystkim, łącznie ze sobą.
Przywołuj miłość daną i otrzymaną.
Przywołuj piękno, pokój i radość.
Przywołuj szczęśliwe historie.
Przywołuj pełne miłości myśli.
Przywołuj szlachetne uczucia.
Przywołuj Chrystusa w sobie.
Przywołuj Boga.

Ukochana duszo, żyj życiem zanurzonym w spokojnej czujności, w ciągłej obserwacji bez osądu, bez wysiłku uważnym.

Pamiętaj zawsze, kim naprawdę jesteś. Jeśli odkryjesz, że odczuwasz najmniejszy ślad goryczy, najmniejsze napięcie w ciele lub napad gniewu, powiedz sobie:

Przyjdź, Chryste, przyjdź. Przyjdź, aby przypomnieć mi prawdę,
prawdę o tym, kim naprawdę jestem.
Jestem żywym Chrystusem, który żyje we mnie.
Jestem święta.
Mój Ojciec i ja jesteśmy jednym.
Jestem namaszczona przez Boga.


Przede wszystkim nie osądzaj niczego. Pamiętaj, aby kochać wszystko, co się pojawia, cokolwiek to jest.

VIII. Powrót do Miłości

Teraz odmawiamy modlitwę uzdrowienia, dzięki której możemy na zawsze pozbyć się lęku i powitać miłość i nieskończoną dobroć Ojca, który zabiera nas do domu.

Ojcze Niebieski, pewnego dnia chciałem się od Ciebie oddzielić. Zrobiłam to, aby znaleźć własną drogę, z dala od Twojej obecności. Chciałem być sobą. Chciałam być inna od Ciebie. Dlatego stworzyłem doświadczenie lęku, śmierci i bólu. W ten sposób otworzyłam sobie bramy piekła. Stworzyłem swój własny koszmar. Chciałam być sobą, ale nie wiedziałam, że tak bardzo będę cierpiała na ścieżce lęku. Próbowałem być sobą na swój własny sposób i przestałem być sobą.

Ojcze świateł, ile głupoty! Spójrz na mnie, Ojcze, w tym, kim się stałem. Stworzona aby być obliczem miłości, zamieniłam się w ucieleśnienie cierpienia. Wieczny Ojcze, nie chcę już cierpieć ani sprawiać, aby inni cierpieli. Nie chcę już kontynuować tej decyzji. Chcę po prostu kochać i być kochaną, kochanym. Popełniliśmy błąd! Uznaję swój błąd. Nie czuję winy za wszystkie szkody, które sobie wyrządziłam, wyrządziłem. To był głupi wybór, którego dokonaliśmy. Ale z tym koniec. Teraz chcę wrócić do domu. Jesteśmy zmęczeni tak wielkim bólem i bzdurami. Chcę po prostu wrócić do domu.

Kochający Ojcze, Twoja pamięć podąża za mną, gdziekolwiek idę. Pamięć Twojej miłości mnie otula. Proszę o i przyjmuję przebaczenie Chrystusa, które stworzyłeś dla mnie. Od teraz i na zawsze oddaję się w Twoje ramiona, ramiona miłości. Ty i tylko Ty jesteś moją ucieczką, moim ukochanym i moim umiarkowaniem. Teraz rozumiem mojego Ojca i mojego Stwórcę. Zrozumiałam, że Ty jesteś moim prawdziwym ja. Nie muszę już oddzielać się od Ciebie, aby się odróżnić.

Zrozumiałem, że tylko miłość jest tym, czym naprawdę jestem i czym chcę być, ponieważ tylko miłość jest prawdziwa i ponieważ Ty jesteś miłością, w której jestem. Dopiero niedawno zrozumiałam, mój Ojcze! Dopiero niedawno Cię pokochałem! Teraz powróciłam, ponieważ przywróciłeś mnie do życia na zawsze w domu prawdy. Miłosierny Ojcze, będę żył wyjątkowo i zjednoczony wyłącznie z Twoją miłością.

Dziękuję Ci, Ojcze, za Twoją nieskończoną dobroć. Dziękuję, że zabrałeś mnie z powrotem do domu. Dziękuję Ci, że dałeś mi życie wieczne. Dziękuję Ci, że pozwoliłeś mi poznać drogę życia, zaspokajając moje serce radością w Twojej obecności, żyjąc z wiecznym szczęściem u Twojego boku.

A teraz mówimy: Amen.

Wszechświat z miłością przyjmuje tę modlitwę uzdrowienia, która jest najświętszym dialogiem, jaki dusza może mieć ze Stwórcą. To brakujący dialog, dialog między córkami i synami z Ojcem, dialog powrotu do miłości.

Błogosławiona duszo, niech pokój Boży będzie w tobie i we wszystkich duszach. Przyjdź i odpocznij w ramionach miłości.


Przełożyła na język polski Barbara Dziobek

Jestem tu, aby pomagać. 
Możesz wesprzeć tłumaczenie Choose Only Love na język polski umawiając się ze mną na sesję :)