Kim jestem
![]() |
| Barbara Dziobek |
W swojej pracy pomagam w rozpoznaniu swojej prawdziwej tożsamości, jaką jest czysta świadomość oraz wejściu w obecność miłości i jedności, które są naszym naturalnym stanem istnienia.
Wspieram w odzyskaniu pamięci połączenia ze źródłem życia - źródłem stworzenia - które możemy nazwać większym systemem świadomości lub tradycyjnie Bogiem.
Pomagam uwolnić się od lęku i powrócić do odczuwania harmonii i pokoju. Zobaczyć i rozpuścić ukryte przekonania oraz schematy myślenia, odczuwania i działania, które są przyczyną cierpienia i stanowią zasłonę dla naszego prawdziwego Ja. Wspieram także w odnalezieniu sensu życia oraz zrozumieniu procesu przebaczania, nazywanego również oczyszczaniem, na jego fundamentalnym poziomie.
KRÓTKIE BIO
Nauczycielka niedualności, terapeuta, coach - autorka Medytacji Jedności oraz metody Awakening in Movement - Przebudzenie w Ruchu. W swojej podróży do przebudzenia podążała za różnymi nauczycielami, najbardziej bliskie jej jej to, co uniwersalne i wspólne dla wszystkich filozofii i religii. W swoim przekazie łączy naukę i mistykę. Przez całe swoje życie jako pedagog, terapeuta, coach i trener biznesu wspierała innych w rozwoju tworząc i prowadząc autorskie warsztaty, szkolenia, kursy i sesje indywidualne.
Od 2006 do obecnie - autorka, terapeuta, coach - Założycielka Małopolskiego Instytutu Rozwoju Rodziców, autorka ponad 300 artykułów na temat wychowania dzieci, radzenia sobie z trudnymi emocjami oraz rozwoju świadomości u rodziców i dzieci. Szczególnie dużo uwagi poświęca radzeniu sobie ze złością, gniewem i agresją wobec dzieci.
Autorka warsztatów dla rodziców, nauczycieli i pedagogów "Kiedy Mały i Duży Czuje Złość" oraz cyklu warsztatów umiejętności wychowawczych: "Być bliżej siebie i swojego dziecka". Poradników: "12 Kroków do Porozumienia z Dzieckiem" i "Jak radzić sobie z zazdrością dzieci" oraz programów oferujących transformację: "Rozumiem Twoją Złość" i "Akademia Rodzica".(WychowacDziecko.pl)
2014-2019 - trener biznesu, mentor, coach - doradztwo i szkolenia - pomagała przedsiębiorcom opracować strategie rozwoju zgodne z ich wartościami i talentami oraz osiągnąć upragniony sukces, prowadząc małą firmę szkoleniową.
2020-2023 - trener, coach, facylitator - projekt Poprzez Świadomość - podczas pandemii opracowała i prowadziła program terapeutyczno-rozwojowy "Rozwój Świadomości", który pomagał uczestnikom dogłębnie poznać siebie dając klucz do rozumienia swoich emocji, poznania własnych potrzeb i kierowania swoimi zachowaniami. Zawierał program podstawowy i program dla nauczycieli. Podczas programu uczestnicy uczyli się metody oraz rozwijali: samoświadomość, poczucie własnej wartości, zaufanie do siebie, poczucie bezpieczeństwa, spokój w sobie oraz zrozumienie, że są one niezależne od okoliczności (PoprzezSwiadomosc.blogspot.com).
Od 2024 do obecnie - prowadzi Projekt Ścieżki Przebudzenia - Droga do Jedności oraz spotkania z medytacją, ruchem i poszerzaniem świadomości, które oferują głębszy wgląd i wsparcie na drodze do poznania siebie oraz przebudzenia (WybierzTylkoMilosc.org)..
MOJA HISTORIA
Pierwsze doświadczenie mistyczne
Gdy miałam 14 lat, zmarła moja babcia, z którą byłam bardzo blisko. Moje pierwsze wspomnienie w życiu jest właśnie z nią związane: uczę się chodzić, widzę jak przesuwam przed sobą taboret, a obok babcia myje podłogę. Mam tylko jedno tak wczesne wspomnienie. Wraz ze śmiercią babci pojawiło się poczucie osamotnienia, przygnębienia i pragnienie opuszczenia tego świata. Wydawało mi się, że odeszła jedyna osoba przy której czułam się bezpieczna i kochana.
Pragnęłam umrzeć. Modliłam się, aby Bóg zabrał mnie do siebie. Pamiętam, że tamtego dnia (jako dziewczynka wychowana w katolickiej rodzinie) błagałam Jezusa, by wstawił się za mną: "Jeżeli naprawdę jesteś jego synem, jeżeli Bóg istnieje naprawdę, jeśli ty jesteś prawdziwy, niech mnie Bóg stąd zabierze!" Trzymałam wówczas w rękach obrazek Jezusa Miłosiernego wpatrując się w Jego piękną twarz (chodzi o obrazek z dwoma promieniami białym i czerwonym, które wychodzą z serca Jezusa). Płakałam.
W pewnym momencie zalała mnie tak ogromna Miłość, że nie sposób tego oddać słowami. W tym jednym momencie wszystko się zmieniło. To z czym miałam kontakt, nie przypominało w niczym sędziego, który za dobre wynagradza a za złe karze - i wiedziałam już, bez żadnych wątpliwości, że Bóg istnieje i że jest Miłością.
Albo gdy usłyszałam od koleżanki z klasy coś szczególnie nieprzyjemnego, w mojej głowie podnosiła się spontanicznie myśl: "Trzeba być bardzo nieszczęśliwym, żeby komuś mówić takie rzeczy". To była ogromna pomoc, dzięki której będąc bardzo wrażliwym dzieckiem, mogłam wyjść cało z wielu nieprzyjemnych sytuacji. Dzięki temu mogłam przejść nad tym do porządku dziennego. Wiedziałam już, że myśli nie są prawdziwe i że ani moje myśli, ani myśli innych ludzi nie odzwierciedlają rzeczywistości. Stały się przedmiotem obserwacji i zadziwienia.
Nauka i mistyka
Dla każdego myślącego człowieka, który doświadczy czegoś nie z tego świata, jest naturalne zastanawianie się, co w rzeczywistości jest prawdziwe. Kim tak naprawdę jesteśmy i skąd się tu wzięliśmy? Jak mamy żyć, żeby żyć dobrze? Co powinniśmy robić, abyśmy mogli być prawdziwie szczęśliwi?
Pewnego dnia weszłam do księgarni i kupiłam dwie książki, które stały się dla mnie inspiracją na resztę mojego życia. Jedna mówiła o poszukiwaniu jedności pomiędzy nauką a mistyką i zawierała wywiady z wybitnymi fizykami kwantowymi oraz ze znanymi postaciami ze świata duchowego, których można nazwać mistykami. Była to jedna z pierwszych prób dokonania porównania i odnalezienia punktów stycznych pomiędzy tymi dwoma, zdawałoby się nie do pogodzenia, obszarami ludzkiego doświadczenia.
Druga mówiła o tym, jakich umiejętności potrzebujemy, aby nie odnieść porażki w wychowywaniu dzieci i budowaniu z nimi relacji. Przeczytałam obie książki, świat fizyki kwantowej zafascynował mnie, ale ponieważ byłam świeżo upieczoną mamą, postanowiłam najpierw w życie wcielić tę drugą.
Lata 2006-2012 Małopolski Instytut Rozwoju Rodziców
Wiele zawdzięczam moim dzieciom. W relacjach z nimi byłam zaskakiwana automatycznymi reakcjami, których się po sobie nie spodziewałam i zaczęłam obserwować i korygować mechanizmy i wzorce, które "odziedziczyłam" po rodzicach. Doświadczyłam wtedy również ważnych wglądów na temat roli, jakiej się podjęła dusza mojej mamy, z którą miałam bardzo trudną relację, a także na temat poprzedniego wcielenia mojego i taty oraz naszej relacji. To był pełen wyzwań czas, szczególnie, że od pewnego momentu wychowywałam moje dwie córeczki sama.
Jako samodzielna mama i pasjonatka świadomego rodzicielstwa zaczęłam pisać artykuły na temat wychowania, relacji między rodzicami a dziećmi i roli, jaką odgrywa własny rozwój rodziców i ich świadomość w wychowaniu dzieci oraz organizować warsztaty, udzielać konsultacji, pisać artykuły (www.WychowacDziecko.pl).
Jako pedagog i specjalista racjonalnej terapii zachowania (terapia poznawczo-behawioralna) specjalizowałam się w pracy z przekonaniami, radzeniu sobie z trudnymi emocjami oraz uzdrawianiu relacji rodzice - dzieci. Podczas sesji indywidualnych wspierałam rodziców w lepszym poznaniu samych siebie i rozwoju świadomości, co przekładało się na stworzenie szczęśliwszych i bardziej harmonijnych związków, nie tylko z ich dziećmi.
Przez cały ten czas jednocześnie podążałam drogą duchowego rozwoju. Szczególnie ważni byli dla mnie w tamtym czasie nauczyciele: Tich Nath Hanh i jego książeczka "Uważność na co dzień", osobiste spotkanie z Moojim podczas Satsangu w Krakowie w 2010 roku oraz wystąpienia Ekharta Tolle i jego książki. Od niego usłyszałam o Kursie Cudów i w 2012 roku kupiłam tą wielka księgę, zaczęłam przerabiać ćwiczenia i z tym związane są kolejne doświadczenia mistyczne, ale więcej na ten temat napiszę dalej, ponieważ z Kursem Cudów łączy mnie szczególna relacja.
Lata 2014-2019 Doradztwo i szkolenia
Dzieci dorastały, stawały się coraz bardziej niezależne, a zainteresowania rozwojem świadomości i możliwościami przełamywania własnych ograniczeń prowadziły mnie w kierunku kolejnych szkoleń i pracy z innymi osobami, które rozwijały swoje pasje, budowały małe biznesy i szukały wsparcia. Zdobytą "twardą" wiedzę i narzędzia łączyłam z "miękkim" podejściem, wglądem i intuicją dotyczącą natury ludzkiej. W końcu założyłam małą firmę doradczo-szkoleniową,
To też był czas, kiedy pojawił się w moim życiu Sadhguru. Pojawiło się postrzeganie i odczuwanie energii na niefizycznym poziomie. Potem nadszedł czas Ramany Maharishiego, który mnie zafascynował oraz jego nauczania i dotarłam do ściany. Nie mogłam się przez to przebić, utknęłam.
Lata 2020-2021 Program Rozwoju Świadomości
Ważnym etapem w moim życiu było stworzenie projektu Poprzez Świadomość i w jego ramach programu terapeutyczno-rozwojowego Rozwój Świadomości, który pomagał uczestnikom dogłębnie poznać siebie dając klucz do rozumienia swoich emocji, poznania własnych potrzeb i kierowania swoimi zachowaniami. Podczas programu uczestnicy rozwijali: samoświadomość, poczucie własnej wartości, zaufanie do siebie, poczucie bezpieczeństwa, spokój w sobie oraz zrozumienie, że są one niezależne od okoliczności.
W tamtym czasie wróciłam też do czytania Kursu Cudów, ale nie było to moim własnym pomysłem. Nie jest łatwo pisać o takich rzeczach, aby nie być posądzonym o brak piątej klepki, ale mam nadzieję, że kiedy o tym napiszę, to również wiele innych osób o podobnych doświadczeniach, będzie bardziej otwarcie i śmiało o tym mówić. Takie rzeczy nam się po prostu przytrafiają. Z tego podstawowego powodu, że nie jesteśmy jedynie istotami materialnymi.
Cała niefizyczna przestrzeń, nazywana metafizyczną przestrzenią istnieje poza naszym codziennym postrzeganiem i coraz więcej osób jej doświadcza i zaczyna ją badać. Jest ona, jak donoszą fizycy oraz mistycy, zapewne miliardy razy większa od naszego maleńkiego fizycznego wszechświata. Wiemy na pewno, że zawiera wiele wszechświatów podobnych do naszego i zamieszkałych przez istoty inteligentne i że zawiera również wiele różnych wymiarów istnienia. Bytów o różnorodnej naturze.
Z własnego doświadczenia wiem (i nie wierzcie mi na słowo, tylko sami sprawdźcie), że jesteśmy emanacją źródła i w sposób ciągły i nieskończony wypromieniowujemy z jego centrum. Nigdy nie utraciliśmy jedności, ponieważ jest to niemożliwe. Gdyby strumień przerwał swoje połączenie ze źródłem, przestałby płynąć. Jeśli płynie, to płynie ze źródła. Jeśli żyjecie, to jest dowodem na to, że jesteście połączeni ze źródłem. Jesteście zatem w jedności nieustająco. Jedyne co możecie zrobić, aby myśleć, że tak nie jest, to zapomnieć.
Jesteśmy maleńkimi częściami większego systemu świadomości. Ponieważ to nie materia jest fundamentalna we wszechświecie, lecz świadomość, od której wszystko pochodzi, to właśnie świadomość generuje wszystko co istnieje. A my jesteśmy częścią tej świadomości. Jako emanacja źródła, świadoma siebie emanacja - którą możemy nazwać "jaźnią", którą możemy nazwać "synem" - jesteśmy w istocie "dziećmi Bożymi".
Jeśli ten większy system świadomości jest systemem zawierającym wszelkiego rodzaju informacje o całym systemie, to jest wszechwiedzący. A jeśli wszystko, co on tworzy, zaczyna tworzyć od jednej informacji, którą możemy nazwać bitem, wibracją lub myślą, to prawdziwa okazuje się również metafora, że "pierwsze było słowo, a słowo było u Boga". Łatwo zrozumieć, że jest to sposób wyrażenia natury rzeczywistości dla prostych umysłów, które nie znały fizyki kwantowej.
I nie ma znaczenia czy nazwiemy ten większy system świadomości Bogiem czy systemem informacyjnym, to jest. Inteligentne, nieograniczone, wieczne i - co powoduje zafrasowanie uczonych - miłujące. Ale o tym więcej opowiem dalej, bo teraz miałam napisać o tym, z jakiego powodu wróciłam do czytania Kursu Cudów.
Lata 2021-2022 Powrót do Kursu Cudów
Kiedy zaczęłam czytać Kurs Cudów w 2012 roku i od razu zabrałam się za robienie ćwiczeń bez uprzedniego czytania tekstu, po około 250-tym ćwiczeniu przydarzyło mi się coś, co powstrzymało mnie przed dalszym studiowaniem. Zniknęłam. Być może to, co teraz piszę, zaczyna brzmieć jak powieść S-F, ale wydarzyło się na prawdę. Weszłam do łazienki, spojrzałam do lustra i nie zobaczyłam odbicia. Po chwili w mojej percepcji zniknęło również to, co mogłoby się odbijać w lustrze. Pozostawałam całkowicie świadoma - i byłam całkowicie świadoma braku ciała. Byłam jedynie punktem świadomości w przestrzeni. W czarnej bezkresnej pustce.
Nie byłam na to przygotowana. Szok doznany z powodu zaskoczenia, spowodował ogromny lęk, który mogę tylko porównać z lękiem przed nieistnieniem, bo nigdy nie bałam się śmierci ciała. Kiedy odzyskałam ciało i wyszłam z łazienki, postanowiłam już nie zaglądać więcej do Kursu Cudów, ponieważ bałam się, że to się powtórzy i nie poradzę sobie z tym lękiem. Był on wówczas tak przytłaczający, że jedyne czym byłam przez chwilę, to czystym lękiem i było to trudne do zniesienia.
Prawie 10 lat później podczas stosowania metody Ramany Maharishiego poczułam, że utknęłam i żadne pytanie, ani praktyka nie były w stanie pomóc mi posunąć się dalej. Na pytanie "Kim jestem?" nie ma kto odpowiedzieć, bo nie ma tam nikogo, kto mógłby to zrobić. Dostrzegam, że żadna osoba nie istnieje "wewnątrz" ciała, że jest ono pustym naczyniem, a ego jest jedynie słowem, które nie ma żadnego realnego odzwierciedlenia poza zlepkiem myśli, emocji i płynącej z nich energii, która popycha ciało do działania w tym świecie. A jednak jestem. Kim więc jestem?
Ponieważ ponad wszystko pragnęłam dowiedzieć się więcej, był to kolejny moment kiedy zwróciłam się z rozpaczliwą prośbą o pomoc do siły wyższej. Z pewnością można nazwać to modlitwą, chociaż czasem po prostu kłóciłam się z Bogiem. Tego dnia jednak był to już prawdopodobnie krzyk rozpaczy. I zasnęłam. Kiedy obudziłam się rano, wyraźnie poczułam obecność. Po chwili pojawiło się uczucie rozpoznające obecność oraz w wizji zarys sylwetki. Odniosłam wrażenie, że na skraju mojego łóżka siedzi Jezus, odwraca głowę moją stronę, patrzy na mnie i pyta: "Kiedy do mnie wrócisz?". Na tym wizja się skończyła, a ja wiedziałam z niezbitą pewnością, że mam wrócić do czytania Kursu Cudów.
Rok 2023 Czas Objawień
Objawienie 1. Podczas wspólnego czytania jednego z fragmentów tekstu niespodziewanie utykam w miejscu i nie mogę czytać dalej pomimo podejmowanych prób. Czuję ucisk w klatce piersiowej i po chwili słyszę swój głos, brzmiący jak głos dziecka, który mówi: " Boję się, że zrobiłam coś złego i Bóg mnie ukarze..." - i zaczynam płakać. Mam poczucie, że dotarłam do jakiegoś pierwotnego momentu, w którym wydaje się, że moja wola jest odrębna od woli Boga i został podjęty wybór, który Bóg mógłby potępić. Pojawia się lęk i rozpacz. Po chwili równie niespodziewanie mówię: "Ale przecież Bóg jest miłością, nie mógłby mnie ukarać" - rozlega się śmiech pełen nagłego zrozumienia, ulgi i radości.
Objawienie 2. Podczas czytania, a następnie komentowania kolejnego fragmentu tekstu urywam swoją wypowiedź w pół słowa i zaczynam się głośno śmiać, nie mogę przestać, śmieję się do łez. Postrzegam w tym momencie z perspektywy, z której widzę jak jedno coś mówi do drugiego czegoś, a tamto słucha tego pierwszego i wydaje się to całkowicie absurdalne, ponieważ jest niemożliwe. Bo nie jest możliwe, by istniało coś takiego jak dwa. Niezły dowcip, nie mogę się przestać śmiać.
Objawienie 3. Kolejne wspólne czytanie Kursu Cudów. Zatrzymuję się, ponieważ energia zaczyna przechodzić przez moje ciało niczym ogień. Mam palące uczucie w całym ciele. Ręce mam rozpostarte, głowa jest uniesiona do góry, w wizji światło wchodzi przez centrum klatki piersiowej (serce). Przez cały czas z mojego gardła wydobywa się na wpół krzyk, na wpół jęk, ponieważ doświadczenie jest bolesne. Kolega pyta: "Co tam się dzieje, co tam się dzieje?!" Nie mogę mówić, ponieważ całe ciało jest odrętwiałe. (W tym momencie pojawia się trochę humoru, ponieważ kolega radzi: "Może możesz to rozchodzić?" podczas, gdy ja nie mogę nawet drgnąć i ledwie mówię.) Po pewnym czasie wraca czucie i a na zadane pytanie co się dzieje, przychodzi odpowiedź nawiązująca do mojego pragnienia z dzieciństwa by umrzeć i pójść do nieba: "To nie Basia idzie do Nieba, to Niebo schodzi na Ziemię".
Objawienie 4. Tym razem jestem sama. Czytam, siedzę w medytacji. Jestem punktem świadomości w przestrzeni. Czuję intensywny przepływ energii przez czubek głowy (to się dzieje co jakiś czas, raz z większą, raz mniejszą intensywnością, potem nieustannie, jak tylko usiądę lub stanę wyprostowana w bezruchu z zamkniętymi a potem również otwartymi oczami). W wizji postrzegam, jak emanuję ze źródła, jestem jego niestającym przejawem. Pojawia się poznanie dotyczące Boga jako Nieprzejawionego i Przejawionego w jedności. Bóg jawi się jako Nieprzejawiony Absolut oraz nieustannie emanujące z Niego i będące w jedności z Nim Przejawienie, które jest naszą własną prawdziwą tożsamością. Towarzyszy temu przekaz:
"Jestem miłością Ojca do Syna. I tak jak matka kocha swoje dziecko i przez tę miłość do niego jest jej ta miłość zwrócona, tak Syn zostaje zwrócony Ojcu, przez Jego miłość w Sobie.
Objawienie 4. Tym razem jestem sama. Czytam, siedzę w medytacji. Jestem punktem świadomości w przestrzeni. Czuję intensywny przepływ energii przez czubek głowy (to się dzieje co jakiś czas, raz z większą, raz mniejszą intensywnością, potem nieustannie, jak tylko usiądę lub stanę wyprostowana w bezruchu z zamkniętymi a potem również otwartymi oczami). W wizji postrzegam, jak emanuję ze źródła, jestem jego niestającym przejawem. Pojawia się poznanie dotyczące Boga jako Nieprzejawionego i Przejawionego w jedności. Bóg jawi się jako Nieprzejawiony Absolut oraz nieustannie emanujące z Niego i będące w jedności z Nim Przejawienie, które jest naszą własną prawdziwą tożsamością. Towarzyszy temu przekaz:
"Jestem miłością Ojca do Syna. I tak jak matka kocha swoje dziecko i przez tę miłość do niego jest jej ta miłość zwrócona, tak Syn zostaje zwrócony Ojcu, przez Jego miłość w Sobie.
Jestem Bogiem Nieprzejawionym, który Przejawia się jako JA JESTEM."
Wszystko co się kiedykolwiek pojawia, niezależnie od tego, czym to jest - jest. Zatem Bóg przejawia się poprzez wszystko, co stworzone. A w szczególności poprzez to, co jest świadome tego, że jest, że istnieje i może powiedzieć o sobie "Ja jestem". Jesteś? :)
Rok 2024 Czas Ucieleśnienia
W sierpniu 2024 r. poczułam inspirację, aby przygotować kolejny ważny program i jak wiele razy wcześniej poprowadzić ludzi drogą, którą sama przeszłam. Tak powstała Droga do Oświecenia: Odzyskaj Pamięć Jedności - Rozpuść Zasłony Iluzji! Więcej na ten temat przeczytasz tutaj: Program.
Z miłością,
Jesienią 2023 roku zostaję zainspirowana do czytania a z początkiem 2024 roku rozpoczęcia tłumaczenia przekazu Choose Only Love (Wybierz Tylko Miłość). W tym czasie pojawia się jeszcze większa świadomość i głębsze poczucie jedności ze źródłem stworzenia. Otwarta podczas wglądu wizja, w której jesteśmy emanacją Boga, zostaje zintegrowana.
Teraz już wiem: jesteśmy emanacją źródła. Teraz już wiem: nigdy nie byliśmy oddzieleni. Teraz już wiem: grzech, potępienie ani pokuta nie istnieją. Teraz już wiem: jest tylko zapomnienie swojej prawdziwej tożsamości. Teraz już wiem: rozlega się wezwanie do powrotu. Teraz już wiem: jest ono dążeniem do tego, by znów stać się miłością. Teraz już wiem: kim naprawdę jesteśmy. Teraz już wiem: istnieje tylko JEDNO-ść.
W marcu 2024 roku poczułam narastające pragnienie do dzielenia się poczuciem Jedności i inspirację, aby utworzyć Ścieżki Przebudzenia mówiące o tym, że wszystkie drogi prowadzą do Domu i że wszyscy jesteśmy Jednością. W ramach Ścieżek Przebudzenia zaczęłam prowadzić cykl webinarów na Zoom pt. Przeszkody na drodze do Przebudzenia oraz Cechy Przebudzonego Umysłu. Cały czas jednak byłam świadoma, że najważniejsza w tym wszystkim jest Medytacja Jedności, którą za każdym razem prowadziłam.
W sierpniu 2024 r. poczułam inspirację, aby przygotować kolejny ważny program i jak wiele razy wcześniej poprowadzić ludzi drogą, którą sama przeszłam. Tak powstała Droga do Oświecenia: Odzyskaj Pamięć Jedności - Rozpuść Zasłony Iluzji! Więcej na ten temat przeczytasz tutaj: Program.
Rok 2025 Czas kryzysu
Rozwój to nieskończona podróż, w której tworzenie jest sposobem, w jaki świadomość doświadcza samej siebie. Na tej płaszczyźnie zwanej fizycznym wszechświatem żyjemy jako jej maleńkie części, stajemy się jej zindywidualizowanymi wyrazami, otrzymując to, co można nazwać osobowością, albo duszą. Ten szczególny jej wyraz, którym jesteśmy, to osobowe przejawy Świadomości. Różne punkty perspektywy, które rozgrywają swoje życie w boskiej wyobraźni. Komunikuje się ona z nami za pomocą pragnień, a to, co nam sprawia największą radość, jest tym, w czym zindywidualizowana jaźń/dusza pragnie się tutaj zrealizować.
Rzeczywistość posiada warstwy, wymiary. Każdy z nich jest wirtualny (jest marzeniem, snem, ideą w umyśle Boga). Co nie zmienia faktu, że dla nas zanurzonych w swoim własnym świecie, wszystko wydaje się całkowicie prawdziwe - i takie ma być. To świat doświadczania. Pełne zanurzenie (immersja) w zmysłach sprawia, że zapominamy kim na prawdę jesteśmy. To powoduje, że czujemy się zagubieni i nieszczęśliwi.
W obecnym czasie, gdy budzi się tak wiele osób, a jeszcze więcej czuje się bardzo zagubionych i osamotnionych, w tym świecie prawie pozbawionym bliskich relacji, które są zastępowane gapieniem się w ekrany, równocześnie dzieje się bardzo wiele zmian na wielu płaszczyznach. Moim celem jest dostarczanie informacji i pomoc. Jeśli to, co tu czytasz bulwersuje Cię lub budzi duży opór, zachęcam do korzystania z tego, co można z pożytkiem wykorzystać, a resztę zostawić.
Dla tych z Was, którzy chcą podążać wraz ze mną za tym objawieniem, zostaną przygotowane spotkania, warsztaty, kursy; możecie też skorzystać z indywidualnych konsultacji. To wszystko po to, abyście mogli przejść przez proces przebudzenia bardziej gładko, z mniejszymi perturbacjami, otrzymać potrzebne wsparcie, nie czuć się osamotnieni czy wyobcowani, mieć towarzyszy podróży. CDN.
Obecnie prowadzę Medytacje Jedności oraz zajęcia metodą Awakening in Movement (Przebudzenie w Ruchu). Więcej o metodzie wkrótce.
Jestem otwarta na kontakt i pytania. Możesz się ze mną skontaktować poprzez adres e-mail: sciezkiprzebudzenia@gmail.com
Basia
